Ali Farka Toure: Mistrz pustynnego bluesa

0
13883

Czy sołtys małej wioski, której próżno szukać na satelitarnych zdjęciach google’a, może stać się zdobywcą nagrody Grammy? Wydaje się, że tak postawione pytanie musi zawierać jakiś haczyk. Z pewnością gdyby rzecz dotyczyła sołtysa wsi leżącej gdzieś pod Warszawą, Lublinem, Białymstokiem – odpowiedź przecząca byłaby oczywistością.

Wojtek Krzak

Ale w przypadku wioski Niafunke położonej w północnej części Mali sprawa już tak oczywista nie jest. To właśnie tam rezyduje nestor sceny World Music – mistrz pustynnego bluesa, laureat nagrody Grammy z 1994 – Ali Farka Toure.

Dziecko rzeki

Urodził się w 1939 roku (jako jedyny z dziesięciorga rodzeństwa przeżył okres niemowlęctwa, stąd nadano mu imię farka – osioł, symbol siły i witalności) w wiosce Kanau w dolinie rzeki Niger, gdzie krajobraz stanowi monotonny i półpustynny sahel – wrota Sahary. Teren ten jakkolwiek mocno zislamizowany, zachował system wierzeń w duchy, zwany Ghimbala, w którym ważną rolę odgrywają ceremonie, w czasie których muzyka (wykonywana głównie na prymitywnych jednostrunnych gitarach ‘jurukele’ i skrzypcach ‘n’jarka’) staje się elementem mającym przebłagać moce i przynieść szczęście. Ludzie którzy stają się muzycznym medium, nazywani są „dziećmi rzeki”. W wieku trzynastu lat, Ali zostaje rozpoznany jako owe dziecko.

Bluesowy bumerang

Aż do lat sześćdziesiątych życie Ali Farka toczyło się spokojnym nurtem. Jako członek kilku zespołów muzycznych wiele podróżuje po Mali, reprezentując tradycyjną muzykę swego regionu Sonrai, stając się popularnym i docenianym wykonawcą.

Przełom następuje w 1968 roku kiedy to mają miejsce dwa ważne wydarzenia. Po raz pierwszy w życiu Ali Farka Toure ma okazję usłyszeć płyty czarnych wykonawców ze Stanów Zjednoczonych: Jamesa Browna, Jimmy Smitha, Alberta Kinga i Johna Lee Hookera. Szczególnie ten ostatni wywiera na nim wielkie wrażenie.

Okazuje się bowiem, że nasz bohater w stylistyce amerykańskich artystów odnajduje elementy swej tradycyjnej muzyki, muzyki w której się wychował i która go ukształtowała. W manierze gitarzystów bluesowych odnajduje te same pierwiastki transu, harmonii, które zna od dziecka. Stwierdza wręcz – „Oni grają moją muzykę!” Drugie wydarzenie to wyjazd w kwietniu 1968 roku na festiwal odbywający się w Sofii. Okazuje się, że Bułgaria ma znaczący wpływ na rozwój sceny World, gdyż to właśnie tam Ali Farka Toure kupuje swą pierwszą gitarę.

Odkrycie

Pierwsze wydania płyt artysty w Europie a konkretnie we Francji to rok 1975, lecz wydawnictwa te pozostają bez echa. Gra wiele koncertów w Afryce, jego utwory nadają rozgłośnie radiowe w Mali, Mauretanii, Nigrze, Senegalu, Togo, Kamerunie. Staje się muzycznym ambasadorem swojego kraju w Afryce.

Ali Farka Toure i jego muzyka być może nigdy nie zaistniałaby tak szeroko na świecie, gdyby nie znakomita wytwórnia World Circuit (ten sam label wyda kilka lat później album Buena Vista Social Club), która w 1987 roku organizuje artyście koncerty w Europie i wydaje pierwszą płytę na kilku kontynentach.

Europa, Stany Zjednoczone, Japonia, Kanada entuzjastycznie przyjmują muzykę Ali Farka Toure. Jako jeden z pierwszych artystów z Afryki, ukazuje źródła współczesnej muzyki rozrywkowej, uświadamiając szerokim masom iż rock, blues, jazz, swoimi korzeniami sięgają właśnie „czarnego lądu”. Obwołuje się go mianem króla saharyjskiego bluesa, najwięksi artyści ciągną do Niafunke by nagrać płyty, wystąpić obok mistrza. Tak było min. z Correy Harrisem, Taj Mahalem czy Ry Cooderem, który to w Los Angeles nagrywa płytę „Talking Timbuktu”, za którą duet otrzymuje w 1994 nagrodę Grammy.

Co ciekawe rząd Mali, w uznaniu zasług przyznaje Toure tytuł sołtysa wsi Niafunke, co powoduje iż od 1999 wycofuje się on z życia koncertowego na rzecz działalności społecznej. Na przestrzeni 18 lat World Circuit wydaje osiem płyt artysty, a właśnie dziś jesteśmy świeżo po ukazaniu się najnowszego dzieła Ali Farka Toure, tym razem w duecie z mistrzem kory, Toumani Diabate. To jedno z tych historycznych nagrań, kiedy spotykają się giganci, jednakowoż tym razem zadziwia minimalizm i subtelność rozmowy obu panów. Rozmowy na korę i gitarę.

W tym roku Ali Farka Toure zagra jeszcze kilka razy w Europie, być może to ostatnia szansa na obejrzenie na scenie „Wielkiego Sołtysa”, zanim zdecyduje się on osiąść w Niafunke na dobre. Na szczęście mistrz wystąpił podczas tegorocznego festiwalu Roskilde, czego miałem olbrzymią przyjemność być świadkiem.

Dyskografia:

„In the Heart of the moon” (World Circuit 2005) – Najnowsze studyjne dzieło Ali Farka Toure, tym razem w duecie z mistrzem kory – Toumani Diabate. Intymne muzyczne spotkanie dwóch ikon muzycznych Mali.

„Red and Green” (World Circuit 2004) – Składanka utworów wydanych przez Sono Disc z lat 1979/88. Kompendium wiedzy o wczesnych dokonaniach Ali Farka Toure.

„Niafunke” (World Circuit 1999) – Absolutnie mistrzowska płyta, nagrana w starym meczecie we wsi Niafunke, oddająca w pełni ideę pustynnego bluesa.

„Radio Mali” (World Circuit 1996) – Kompilacja najpopularniejszych utworów z lat 80/90.

„Talking Timbuktu” (World Circuit 1994) – Nagrodzona Grammy płyta z Ry Cooderem. Synteza bluesa z Sahary i Stanów.

„The Source” World Circuit 1991 – Mocny elektryczny blues. Płyta nagrana min. z Taj Mahalem oraz grającym na tabli Nitinem Sawneyem.

„The River” (World Circuit 1989) – Nagrana z gościnnym z udziałem m.in. The Chieftains.

„Ali Farka Toure” (World Circuit 1987) – Płyta która objawiła światu nową gwiazdę World Music. Kompilacja wczesnych utworów, nagranych przed 1987. Esencja pustynnego bluesa.

 

Ali Farka Toure & Toumani Diabate

„In the heart of the moon“ (World Circuit 2005)

ali-farka-toure-toumani-diabate

Płyta która elektryzowała miłośników World Music, czy bluesa od dawna. Jesteśmy bowiem świadkami spotkania nie tylko gigantów, nie tylko mistrzów ale ludzi o statusie muzycznych półbogów. Takie właśnie określenie padło kiedyś z ust artysty z Burkina Faso, który opowiadał mi jakie znaczenie dla całego zachodniego wybrzeża Afryki mają obydwaj muzycy.

Są zesłańcami niebios. Dla nas ta płyta to unikalne nagranie dwóch największych wirtuozów gitary i kory (afrykańska harfa). Ali Farka Toure – nestor saharyjskiego bluesa, zdobywca nagrody Grammy, legenda Sahelu. Toumani to żyjąca legenda. Ten niespełna czterdziestoletni wirtuoz, w dzieciństwie dotknięty chorobą polio, do dziś porusza się o kulach. Jest synem legendarnego Sidiki Diabate, człowieka, który uważany jest za rewolucjonistę kory. Co ciekawe, Toumani jest w prostej linii potomkiem rodu, który już w dwunastym wieku zajmował się muzyką na dworze królów Mali. Dziś do naszych rąk dociera album, który jest esencją brzmienia południowej, szlacheckiej tradycji Mali (griotów) i północnych plemion rolniczych.

Płyta powstała w dwie godziny w jednym z hoteli w Bamako, bez prób, bez przygotowań. To szalona improwizacja, instrumentalna rozmowa, która poraża mistrzostwem i maestrią. Cudowne, intymne brzmienia dla spragnionych spokoju i ładu.

Materiał ukazał się w magazynie Free Colours nr 0.

DODAJ KOMENTARZ