Nienegatywni
„Nienegatywni” (2009)
Istniejący od trzech lat i nieznany jeszcze zespół z Rudy Śląskiej w (chyba) swojej pierwszej odsłonie nagraniowej. Jest niespecjalnie.
Jeśli chodzi o kwestie instrumentalne, panuje straszny chaos, który czasem przeradza się w okołopunkowy łomot („Ragga” lub „Słuchaj”). Mam też zastrzeżenia do jakości technicznej, bo muzykę słychać jak przez mgłę, tak jakby instrumenty jakoś wytłumiano.
Kiepsko jest także od strony wokalnej, bo obaj śpiewający chłopacy głosy mają jeszcze strasznie surowe. Co ciekawe, dużo w tym wydawnictwie beatboxu i czasem wypada on lepiej od nagrań elektrycznych. Wiem także, że to przychrzanianie się, a w zespole są ludzie młodzi, ale gdy ktoś coś „włancza”, to cytując Lecha Janerkę „ziemniaki zaczynają mi gnić w piwnicy”. Na kolejne nagrania czekam z umiarkowanym zainteresowaniem. No chyba, że nastąpi jakiś wielki progres. Na razie jest słabiutko.
Jarek Hejenkowski
Recenzja ukazała się w magazynie Free Colours nr 14