Pablo 27 & Junior Stress
„Dancehall masak-rah” (2010)
Jak się śmieje sam Pablo, był to najdłużej robiony mixtape w historii polskiego dancehallu. Ale warto było czekać, bo duet selektora i wokalisty firmujący składankę jest gwarantem najwyższej jakości. Wszystko to trwa jakieś trzy godziny i zawiera to, co w dancehallu najlepsze, lub najbardziej popularne.
Są więc pseudonimy zasiedziałych już na tronie liderów jamajskiej czołówki – Mavado, Elephant Man, Capleton oraz tych, którzy do tej czołówki doczłapali się zupełnie niedawno – Aidonia, Demarco, Chino i całe mnóstwo innych. No ale najważniejsze są głosy polskie, bo w końcu to czyni ten mixtape wyjątkowym. Śpiewa więc sam 27 Pablo swój klubowy hit „Zostaw mnie”, nawija też Junior Stress oraz pojawia się Grizzlee.
Między utworami jest przeważnie jakieś gadanie Pabla oraz Juniora, raz bardziej zabawne, raz mniej, no bo tekst w stylu „gramy Serani, bo jesteśmy naj…” nie każdemu może odpowiadać. Jednak sam poziom zarówno selekcji, poprzez moderację aż po wykonanie piosenek własnych zasługuje na wielkie słowa uznania.
Doceniam to szczególnie ja, bo przecież zdarza mi się przesłuchiwać w tym dziale materiały okrutnie słabe. W momencie wydawania Free Colours ten mixtape był udostępniony tylko w Internecie. Jednak autorzy zapowiadali, że pojawi się wersja płytowa. Myślę, że będzie to jeden z hitów tegorocznego lata w dziale sprzedaży większości dystrybucji reggae. Warto mieć to na półce w swoim domu.
Jarek Hejenkowski
Recenzja ukazała się w magazynie Free Colours nr 14