Leniwiec
„Droga”
(Mystic Production, 2011)
Czasami w życiu zespołu przychodzi taki moment, że rzuca wszystko na jedną stronę mocy i leci maksymalnie do przodu, nie oglądając się na przeszłość! I tak jest właśnie z nową płytą zielonogórskiego Leniwca.
Zaczynamy od siły przewodniej, czyli wokalu. Muchę, który przeszedł na drugi plan, zastąpiła Agnieszka, posiadająca wyrazisty i pasujący do prezentowanej na krążku muzyki głos. Druga, równie ważna w istnieniu zespołu rzecz, to właśnie muzyka.
Leniwiec zaczął grać szybciej, sekcja rozbudowała swoje partie, mniej jest tego, co lubiłem na poprzednich płytach, czyli akordeonu. Pojawiają się miłe dla ucha zwolnienia, małe odloty w stronę folku, chórki też pokazują się z dobrej strony. Dużo tzw. amerykańskiego punk rocka, ale nie tego podziemnego.
Trzecim, ważnym elementem działalności zespołu jest wydawca i tu również nastąpiła zmiana. Dotychczasowego zastąpił, coraz mocniej inwestujący w inną niż do tej pory muzykę – Mystic.
Nowa droga może dla Leniwca okazać się prosta do sukcesu, czego im życzę. Jako bonusy na płycie znalazły się utwory Braku i Mikrofonów Kanionów w ciekawych interpretacjach – taki miły akcent na zakończenie.
Zima
Recenzja ukazała się w magazynie Free Colours nr 16.