Admiral Bailey
„Jump Up”
(12”, Greensleeves, 2011)
Brytyjska wytwórnia wypuściła serię czarnych krążków prezentujących dubstepowe wariacje na temat znanych piosenek jamajskich. Żyjący sobie w klubowych podziemiach gatunek ma także w Polsce bardzo wielu fanów, którzy z tych wydawnictw powinni się bardzo ucieszyć.
Ja, choć wielkim koneserem takiej elektroniki nie jestem, wersję znanego miłośnikom grime Terror Danjaha kupuję. Jest fajna, mocno połamana i taneczna, tak jak jej pierwowzór sprzed kilku dekad. Wątpię jednak, aby przypadła do gustu zwolennikom tradycyjnych brzmień.
Jarek Hejenkowski
Recenzja ukazała się w magazynie Free Colours nr 17.