Dreadsquad & Lady Chann
„Island Lovin’”
(Superfly Studio, 2011)
Ach ten Marek… Jeszcze nie przygasły echa ostatniego wydawnictwa z Tenorem Fly’em, teledysk do „polskiej wódki” nie zszedł z fejsbukowych tablic wielu zapewne czytelników, a tu już mamy do dyspozycji kolejny 12-calowy krążek. I to jaki.
Dama europejskiego dancehallu Lady Chann w stylu soca! Trynidadu tu jednak nie doświadczycie w pełni, bo podbicia całości są dancehallowe, co sprawia, że rytm jest naprawdę kozacki. Potężny rytm i znakomite flow to nie jedyne atuty tego krążka, bo to, do czego ‘MMF’ zdążył nas już przyzwyczaić, to porcja znakomitych zazwyczaj remiksów.
I tym razem się nie zawiedziecie, bo swoje konsolety i muzyczne maszynki zaprzęgli Kush Arora ze Stanów Zjednoczonych, Grodio z Niemiec i rodzimy CJ Reign. Każdy z miksów jest inny stylistycznie, choć każdy ma pewną cechę wspólną – jest piekielnie zaraźliwy – zwłaszcza w kwestii klubowego parkietowania.
Emocje towarzyszące funkowym klimatom zaserwowanym przez Kush Arorę i Grodio są naprawdę na najwyższym poziomie producenckim i świecą już triumfy na dancefloorach.
Wersja uk-garage CJ Reigna, którego niedawno dane mi było osobiście poznać, przywołuje pamięć o tym jakże popularnym przed kilkoma laty stylu. Wychodząc naprzeciw wydawnictwom elektronicznym wersja digital dodatkowo okraszona jest instrumentalami każdego z producentów.
Bozo
Recenzja ukazała się w magazynie Free Colours nr 17.