Mnożą się plotki na temat warunków w celi dancehallowego nawijacza skazanego na dożywocie. Trudno oceniać jednak, czy w medialnych spekulacjach są jakieś elementy prawdy.
Jamajskie media, co łatwo było przewidzieć, od pierwszych dni bardzo interesują się warunkami więźnia Desmonda Ballentyne’a, znanego bardziej jako Ninja Man.
Najświeższe pogłoski informują o tym, że zarekwirowano telewizor, który jakimś cudem dostał do celi, a zdemaskowali go inni więźniowie w akcie zemsty za dawną wypowiedź, że osadzeni w więzieniu nie powinni mieć umożliwianych kontaktów seksualnych z odwiedzającymi ich dziewczynami.
– Kiedyś powiedział, że nie wolno uprawiać seksu z dziewczynami w więzieniu, a teraz inni więźniowie widzą go w tym samym miejscu – cytuje Jamaica Star.
Gazeta kontaktowała się z adwokat Ninja Mana Valerie Neitą Robertson, ale ta powiedziała jedynie, że nie może potwierdzić ani zaprzeczyć plotkom.
Fakt, że Ninja Manowi dostarczono do celi telewizor nie powinien nikogo dziwić. W 2015 roku jamajska prasa rozpisywała się o luksusach, w jakie opływają co zasobniejsi więźniowie. Publikowano ich zdjęcia z telewizorami, radiami oraz grami wideo.