Hussar Records 2018
Rootsowe wibracje na naszym Wybrzeżu są dosyć głęboko osadzone, to właśnie tutaj narodził się najstarszy reggae’owy skład jakim była grupa Galago braci Erszkowskich, ale to materiał na zupełnie inną opowieść. W całkiem przypadkowy sposób zasmakowałem Korzennej Kawy znad Bałtyku i przyznam, że jest to ciekawe odkrycie. Jeżeli ktoś z was myśli sobie, że nazwa jednoznacznie sugeruje stylistykę muzyki wykonywanej przez zespół, to jest w grubym błędzie. Ja również nastawiałem się na bujające i powolne pochody basu z pulsującymi klawiszami, gitarową „czaką” i melodyjną sekcją dętą w przeważającej części materiału, jednak po przesłuchaniu całości utwierdzam się w przekonaniu, że Wybrzeże, to „niespokojny duch” naszego rynku muzycznego. Tutaj sięga się po stylistyczne eksperymenty, funky miesza się z jazzem, reggae i afrobeatem, ubarwia mową bębnów co w zestawieniu z medytacyjną mantrą wokalisty tworzy mistyczną podróż w głąb Afryki. Na płycie znajduje się także cover Cheap Sunglasses, znany szerzej z wykonania ZZ Top, w reggae’owej wersji, co tylko potwierdza, że dobry utwór można poddać różnorodnym przemianom, a on i tak się wybroni. Mam na tym krążku swoich faworytów, jako zagorzały rootsman polecam Heroes , ale także wspomniana interpretacja rockowego klasyka do mnie przemawia, jak i afro-ballada Jongama, gdzie w szczególności pokochałem dęciaki. Płyta na wskroś różnorodna, która wymaga zagłębienia się i zasłuchania w dźwięki, podobnie jak z kawą, wystarczy, że inaczej palona, parzona i podana, a jej aromat jest inny.
I&Igor
