The Senior Allstars
„In Dub”
(Skycap Records, 2011)
Kolejna niemiecka ekipa, która kojarzy nam się w Polsce ze współpracą z konkretnym artystą, w ich wypadku chodzi o Dr. Ring Dinga. Okazuje się jednak, że mylne są takie zestawienia, bo powodują wąskie spojrzenie na twórczość grupy.
W przypadku The Senior Allstars to już piąty samodzielny album, który mam nadzieję, że w przeciwieństwie do poprzednich, zostanie zauważony w naszym kraju. Odradza się nad Wisłą krąg sympatyków dubu o czym świadczy chociażby pojawiający się od czasu do czasu zestaw imprez.
Ale wydawnictw jak na lekarstwo, a grup rodzimego nurtu skromna ilość. Dlatego posiłkować się wypada dokonaniami chociażby sąsiadów. W tym zestawieniu doświadczeni muzycy z Niemiec są gwarancją dobrej jakości. Nie inaczej. Przekrój proponowanych utworów, to efekt współpracy z wieloma producentami, którzy dźwięki zespołu poddali własnym zabiegom miksacyjnym, a wszystko na przestrzeni lat 2009-2010.
Mimo wszystko, dosyć oszczędnie posługują się efektami, co raczej stanowi zaletę płyty. Pochody basu i beat perkusji w zdecydowany sposób uzupełniają piękne echa instrumentów klawiszowych i jazzowe partie saksofonu lub trąbki. Wokal raczej rzadko obecny.
Surowe, lecz warte odsłuchu kompozycje, bez szaleństwa z tempem, raczej kontemplacyjnie i refleksyjnie. Zdecydowanie bliżej tym produkcjom do klimatu Agustusa Pablo niż ostatnim dokonaniom Lee Perry’ego. Dla mnie bomba! I pozwólcie, że na tym poprzestanę.
I&I Igor
Recenzja ukazała się w magazynie Free Colours nr 17.