V/A Paproota Dub Compilation
Przyznam, że wahałem się nawet, czy nie umieścić tej składanki w dziale „albumy”, ale zaważył fakt, że to jednak wydawnictwo internetowe. Wahałem się, bowiem dysponuje ono wszystkim tym, czym moim zdaniem powinien charakteryzować się dobry album dubowy – jest dobrze wyprodukowane, zróżnicowane i pełne ciekawych pomysłów.
Różnorodność zapewnia oczywiście fakt, że to składanka, ale podkreślam ten fakt, bo pojawia się na niej kilku dotąd niespecjalnie znanych na krajowej scenie wykonawców, którym wróże karierę. Niezwykle brzmi hare-krishnowy Javara Sound System. Niezły jest mroczno brzmiący projekt Back Alley oraz jeszcze mroczniejszy Illegal State Of Mind.
Ciekawie brzmią też produkcje Rise Up! Sound oraz zabawnie brzmiących z nazw – Tapchan czy Jahpa3. Na kompilacji znajdują się również artyści uznani, którzy dodają jej tylko smaku. To Zebra, które ponownie nie mogę się nachwalić, ale także złożony ze scenicznych wyjadaczy Dup! oraz załoga Jabbadub.
Szkoda tylko, że polski znajduje się wciąż w niszy, z której chyba jednak nie uda mu się wygrzebać i nasze uszy cieszyć będą tylko składanki internetowe, a nie krążki kupowane w sklepach. Ale może to dlatego gatunku dobrze. W końcu dzięki temu produkcje powstają bez żadnych ciśnień, w domowych zaciszach, a dzięki temu przecież muzyka się rozwija, choć wykonujący ją ludzie wciąż muszą chodzić do pracy, aby po niej cieszyć się tworzeniem dźwięków. To jednak temat nadający się na wielki artykuł i to w innym miejscu magazynu.
Recenzja ukazała się w magazynie Free Colours nr 15.
