Wydawał się niezniszczalny, ale jednak także Ninjaman (na zdjęciu) miewa problemy zdrowotne. Wokalista jakiś czas temu wylądował w szpitalu, narzekając na silne bóle brzucha.
Prasa doniosła jednak, że szybko otrząsnął się z dolegliwości i wybrał dla muzyka najlepsze lekarstwo na troski, czyli udał się do swojego nowego studia nagraniowego. Wokalista zwierzył się, że obecnie jego głównym celem jest wyszukiwanie młodych talentów. Miejmy nadzieję, że za jakiś czas uda się go sprowadzić na występy do Polski.
W szpitalu wylądował też jakiś czas temu Tappa Zukie, który z kolei boryka się z poważną cukrzycą. Przerwę w koncertowaniu miał też Barrington Levy, który złapał wysoką gorączkę po pogryzieniu przez komary.